Jest to opowiadanie wzorowane na Ginga , nie mam ciekawych FF , więc o to małe coś.
Silver Wind Legend ep 1 * Wierny swym górom *
Rok 1972 , środek zimy w górach japońskich. Opuszczona leśniczówka , tak sama pośród tej ogromnej śnieżycy ... nieznośne panoszące się niedźwiedzie , wilki , lisy i inne leśne stwory. Wśród zamieci trudno i na darmo wyszukiwać wroga. Gotowość do odparcia ataku musi być zawsze gotowa... nieprawdaż ? Domek co prawda nie był taki sam wśród wrogich drzew. Gdzieś w środku tętniło młode życie ... Suka Nicole , psia samka rasy Akita. Dzisiaj właśnie urodziła sześć szczeniąt. Dwa z Tora-ge ... Kate i Wind. Gdyby tylko ich ojciec , również pręgowana Akita , Shitsumai je widział ... ach pewnie zginął wśród walk ... Jednak coś poruszało się w krzakach ... widać było wilczy kształt ... - Nicole , to ja ! Czarna suka zbliżyła się do drzwi. Shitsumai stał za drzwiami , jego czekoladowe oczy , i ruda sierść wpatrzone były w samkę. - Żyjesz ... - szepnęła z uśmiechem. Pokiwał głową i zbliżył się do szczeniąt. Obejrzał każde , jedno srebrne , dwa kasztanowe i jedno czarne. Nicole siadła przy nich , a one przywarły jej do sutków. - Nasze dzieci ... dałaś im już imiona ? -Mhm. Ten srebrny samczyk to Wind , czarny Joo , kasztanowa suczka Kate, a kasztanowy samczyk Aoi.
|